::::::: gołym okiem :::::::


Dział ten poświęcony jest pojebanym, śmiesznym i ciekawym zjawiskom w naszym społeczeństwie. Niektóre z opisywanych rzeczy są dostrzegalne "gołym okiem", jednak ukazuje on również sprawy, które wcale oczywiste nie są. Subiektywizm autora przeważa nad obiektywizmem, ale każdy posiadacz mózgu wydajniejszego od ciągnika siodłowego URSUS zauważy, że jest to lepszy materiał niż Super Express. Krótko mówiąc: Wprost, Polityka, NIE - wymieszane razem. I coś jeszcze.



"Syf Burdele"

Wszyscy(?) czytamy towarzyskie ogłoszenia w Życiu Warszawy oraz burdel-ulotki wkładane pod wycieraczki naszych 50-letnich samochodów. Czytając to wszystko rysuje nam się sielankowy obraz. "Wspaniałe sex-dziewczyny, lux-apartament, lustra, jacuzzi, szampan, ..." - sam szał! Reporterzy OLIMPu przeczytawszy te nad wyraz ciekawe reklamówki postanowili skrupulatnie to sprawdzić. I co się okazało?

Lux-apartamenty okazały się trzy, cztero-pokojowymi mieszkaniami w niezłym syfie i o kiepskim standarcie. Zamiast jacuzzi - stary prysznic, łóżka to zwykłe materace leżące na ziemi nakryte tylko chyba zmienianym prześcieradłem i to nieładnym. Dobrze, że nie znaleziono na nim "skorupy". Szampan jest, ale jak sobie go ktoś przyniesie. Najważniejsze, czyli dziewczyny - to w 80% ukrainki, wcale nie takie ładne jak na ulotkach! Raczej trudno wybrać jakąś fajną!

Wniosek jest kiepski. Za 100 PLN na miejscu można sobie poruchać, ale trzeba się nastawić na jazdę Syrenką z kiepskimi amortyzatorami. Natomiast znane dobrze przydrożne "piękności" są 5 (dosłownie) razy tańsze, a komfort jazdy jest 3 razy gorszy. Wybór jednak jest, chyba, że ktoś skusi się na własną żonę...



"Al (Wielki) Bundy"

Ten artykuł nie opisuje tajemnych sposobów na doprowadzenie partnerki do orgazmu. Nie opisuje także leśnej prostytucji, ani hipokryzji kościelnych. Przedstawia człowieka, który zmienił cały XX wiek. Dokonał więcej niż można sobie wyobrazić.

rys ogólny: Al Bundy: obywatel USA, mąż, ojciec, wizjoner - w jednej osobie. Wybitny sportowiec (4 przyłożenia w jednym meczu). Żona Peggy (wyglądająca na byłą gwiazdę porno), córka Kelly (z wyglądu aktualna gwiazda porno), syn Bud (stręczyciel z twarzy) i niby pies Bug - to ciężar i życiowa męka tegoż wielkiego człowieka. Do tego beznadziejni sąsiedzi.

motto życiowe: Nigdy nie ufaj kobietom! Nigdy się nie żeń!

jego nauki: Wpłynął na umysły milionów mężczyzn. Zmienił sposób postrzegania małżeństwa ukazując zakłamanie i perfidię wroga wolności - żony.

i coś jeszcze: Wirtuoz humoru, doskonały barowy dowcip. Jedną z niewielu zalet dyskopolowej telewizji POLSAT jest to, że przez pewien czas nadawała ten właśnie serial: Świat według Bundych.



"Harlequin z Centrala"

Na Dworcu Centralnym w Warszawie - europejskim centrum nieletniej prostytucji wg. "WPROST" - sprzedaje się ponad 300 osób, głównie poniżej 18-ego roku życia. Głównie dziewczyny, ale często też swoje usługi oferują także nieletni chłopcy - zagranicznym pedofilom.

Dziewczyny mają swój SYSTEM. Na 3 i 4 peronie od strony śródmieścia "sprzedają" książki z serii "Harlequin". Kiedy przechodzień zainteresuje się książką, dziewczyny namawiająco oznajmiają: "To kosztuje tylko 50 zł". "To" oznacza sex. Czysta sprawa, wystarczy tylko znać ten system. Rżnąć można np. w kiblu. Zwykły, Oral, Anal - wszystko jest. Zatem - do lektury...



"HIP-HOP i beton-Polska"

HIP-HOP przywędrował do nas z Amerykańskich slumsów dość niedawno, a już zdobył w naszym kraju wielu zwolenników. U nas jest muzyką chłopców z biednych betonowych osiedli, gdzie nie docierają wolontariusze Janiny Ochojskiej ani ludzie MONARU.

Mając mega dziurę budżetową i 18%-owe bezrobocie trudno jest się dziwić dość dużej popularności tej muzyki, szczególnie, że nasz kraj w 90%-ach jest właśnie betonowy. Jeżeli ten gatunek muzyki i subkultury SK8ów nadal będzie się rozwijał, to wszystko to, co wybudują dzielni budowniczowie III RP zabazgrają chłopcy w luźnych spodenkach w stylu SK8/HIP-HOP. FUJ! Tak więc przestańmy słuchać nawiedzonych nudziarzy opowiadających o swoich problemach z oddawaniem kału. Kreują się na gangsterków znających się podobno na życiu, a tak na prawdę chuj o nim wiedzą. A z gangsterami mają tyle wspólnego co Natalia Kukulska z lotami kosmicznymi. Ameryka - TAK. Amerykańskie dzielnice slumsów - NIE!



"16up Girls"

Tak, czasy się zmieniają. Kiedyś, nasze matki, babcie, oddawały się dopiero, gdy na głowie pojawiały się pierwsze siwe włosy. Inne z kolei czekały aż do ślubu lub na śmierć rodziców. Teraz, dziewczyna, która skończyła 16 lat czuje się źle będąc jeszcze dziewicą. Tym bardziej, że wszystkie koleżanki z klasy już dawno sprzedają się za pieniądze kolegom ze szkoły i z podwórka. Szkolna prostytucja stała się normą.

I dobrze, może to ocali Polskę przed kryzysem gospodarczym przewidywanym na przyszły rok. Zatem apeluję do wszystkich 16up Girls o rozpowszechnianie i propagowanie młodocianej prostytucji. Po atrakcyjnych cenach, rzecz jasna!



"W imię Ojca i syna - okradnij sąsiada"

To, że Polacy są narodem katolickim jest prawdą znaną na całym świecie. Polski Papież, największa ilość kościołów na m2, prawdopodobnie to my stworzyliśmy podwaliny chrześcijaństwa, a Jezus był protoplastą Jagiellonów, czyli też Polakiem. To wiemy, ale jakież to czynności chrześcijańskie czyni nasz rodak po wyjściu z kościoła?

Najpierw idzie okraść sąsiada. Zgodnie z nakazem Ojca, bo w domu nie ma co do gara włożyć. Jest to w pełni zgodne z nauką kościoła, bo jest to pro rodzinne, zgodne także z ideologią AWS. W garnku już pełno, czas na następną sakralną czynność.

Może to być zbiorowy gwałt na osiedlowej Miss, lub zabicie bezdomnego z pobliskich ogródków działkowych. Zależy jaki temat poruszył w swojej mszy Xiądz. Czas na drzemkę.

Do pracy nie ma po co iść, zasiłek z opóźnieniem, ale zawsze przychodzi. Człowiek po drzemce coś by zmajstrował, może by tak trochę krwi Chrystusowej? Tak, to dobry pomysł, szczególnie, że sprzedają ją po 3,50 zł na rogu. No to chlup. Po winku jakoś człowiek odważniejszy, może by tak znowu co zajebać, tylko coś grubszego? A może pod sejm obalić ustrój, przynajmniej zadyma będzie! Nieee, nie chce się, lepiej wrócić do domu i zlać kobitę. Może się puszcza, czy co, nigdy nie wiadomo.

Wieczór. Trza iść spać, ale najpierw paciorek, trza się pomodlić, a w niedzielę trza się wyspowiadać z całego tygodnia! I po kiego chuja!



"My i one"

Gdy zapyta się faceta o wady swojej kobiety często można usłyszeć taką oto odpowiedź: "wiesz, mógłbym napisać o tym książkę". To samo tyczy się kobiet, lecz w tym artykule zajmiemy się tymi brzydszymi istotami. To, że kobiety mają więcej zalet niż wad - wiemy, ale skąd się bierze cytowana odpowiedź? Oto kilka przykładów, które - jeżeli jesteś kobietą, weź sobie do serca!

#1: twoje hobby (browar, piłka nożna) traktuje z pobłażliwością, wymaga jednak abyś ty traktował wszystko to, co ona robi z największą powagą.

#2: rozpierdala swoje rzeczy (łachy, stanik) po całej chacie, ale twoje rzeczy muszą być zawsze poukładane w kostkę.

#3: nie znosi, kiedy mówisz jej, co naprawdę o niej myślisz.

#4: zawsze stara się przyłapać cię na jakimś, choćby najdrobniejszym kłamstewku, choć sama często mija się z prawdą.